WIBOR – czyli kredyt z jedną niewiadomą

Każdy, kto rozważał zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego spotkał się z pojęciem WIBOR-u (ang. Warsaw Interbank Offered Rate).
Każdy, kto rozważał zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego spotkał się z pojęciem WIBOR-u (ang. Warsaw Interbank Offered Rate). Jego wartość odgrywa kluczową rolę w wysokości odsetek pożyczki ze zmiennym oprocentowaniem. Jak ustalane są wartości tego parametru i jakie praktyczne przełożenie ma na ostateczną wielkość rat?
Całkowite oprocentowanie kredytu jest sumą marży banku kredytującego – jest to część niezmienna. Do niej należy doliczyć tzw. WIBOR. Jest on określeniem na międzybankową referencyjną stopę oprocentowania kredytów udzielanych w polskiej walucie. Ustalany jest przez największe banki w kraju będące członkami panelu WIBOR. Każdego dnia roboczego banki podają stopę oprocentowania, z jaką są w stanie udzielić pożyczki innym bankom – po odrzuceniu wartości skrajnych i obliczeniu z pozostałych średniej arytmetycznej otrzymuje się aktualną wysokość stopy WIBOR.
Mimo, że stawka WIBOR aktualizowana jest co 24 godziny, realna stopa oprocentowania może zmieniać się – zależnie od warunków w umowie kredytowej – co kilka miesięcy. Najczęściej jest to okres 3, 6, rzadziej 12 miesięcy. Oznaczenia 3M, 6M, 12M określają więc ilość kolejno następujących po sobie rat miesięcznych, w których mamy pewność co do braku zmian oprocentowania.
Od około dwóch lat w Polsce obserwuje się rekordowo niski WIBOR. Oznacza to, że o wiele bardziej prawdopodobne jest podwyższenie jego wartości w kolejnych latach, niż większy spadek. Zwłaszcza, że jeżeli spadek ów nastąpi, to nie będzie na tyle spektakularny, żeby faktycznie dało się go odczuć, natomiast zmiana w drugą stronę może mocno uderzyć po kieszeni kredytobiorcy. Przy zadłużeniu na 30 lat wprost niemożliwym jest przewidzenie, na jakim pułapie i jak długo uplasuje się stawka WIBOR-u.
Dla obecnych kredytobiorców radą jest, aby (skoro już ustaliliśmy, że obecnie WIBOR jest niski i prędzej należy spodziewać się wzrostu, niż spadku) sukcesywnie odkładać na koncie oszczędnościowym kwoty, które w przypadku wzrostu oprocentowania pozwolą nam na bezbolesną dopłatę do miesięcznej raty. Z drugiej strony – zarobki polaków sukcesywnie rosną, pogłębia się inflacja – przy utrzymaniu takiego stanu można mieć nadzieję, że nawet w przypadku wzrostu WIBOR-u rata kredytu, mimo, że teoretycznie większa, nie będzie bardziej obciążać domowych finansów.